W dniu dzisiejszym, pomimo kontuzji, spowodowanej brakiem rozgrzewki przed sobotnim bieganiem, zdecydowałem się postrzelać do tarczki, extackiem z nowej dostawy. Ostatnio przez dłuższy czas do dyspozycji miałem jedynie śruty Norica Thor i Shark, którym daleko do doskonałości co w połączeniu z jakością mojej chinki daje mieszankę trudną do zaakceptowania.
Na 50m na razie się nie zapuszczam ;-), dla mojego Qubusia jest to na dzień dzisiejszy za daleko ;-)
JSB Extac 5.51mm, odległość 30m, 20 strzałów
seria pierwsza
">
seria druga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz