środa, 22 maja 2013

Detale z laminatu AR20FT

Dzisiaj odebrałem od kolegi Pykacz detale z laminatu. Ty, samym ostatni z plastikowych elementów ARa został wymieniony.
Chwyt jest bardzo wygodny i dopasowany do mojej dłoni gabarytami. Można go również stabilnie dokręcić z czym miałem problem w oryginale. Baka niestety musi zostać jeszcze skorygowana. Część styczna z kością policzkową jest zdecydowanie za mała i zbyt ostra. Całość wykonana solidnie i estetycznie. Mogę powiedzieć, że warto było czekać.










No i jeszcze ostatnia fotka z palmrestem od do_mara. Takie zestawienie raczej sobie zostawię.



sobota, 18 maja 2013

Gadżety do AIPSC i nie tylko

Zainteresowałem się ostatnio tematyką IPSC. Niestety po głębszym drążeniu tematu "nitro" jest nie na moja kieszeń.... przynajmniej aktualnie. Ale dla chcącego nic trudnego. Jest alternatywa...AIPSC.
Strzelanie z plastikowych 6mm kulek z replik możliwie maksymalnie oddających realizm treningu z bronią.
Koszty, i owszem są ale już na zupełnie innym poziomie.
W pierwszej kolejności zapoznałem się z radami zawartymi na porozrzucanych po sieci forach Airsoftowych.
Wydaj mi się, że najwięcej ciekawych informacji można wyczytać z wwmasg.pl, www.aipsc.pl oraz www.actionair.pl Koledzy doswiadczeni w temacie doradzili mi zakup pistola Hi-Capa 5.1 produkcji Tokyo Marui. Argumentem przemaiającym za tym zakupem jest jakość wykonania, dostępność części zamiennych oraz możliwość zbycia :-)
Replikę TM oraz części zamienne można nabyć np. w sklepie RedWolf Airsoft.
Mi się udało w dość okazyjnej cenie nabyć replikę Red Wolf Airsoft Infinity Custom na bazie Tokyo Marui Hi-Capa 5.1.

Red Wolf'owcy twierdzą, że stuningowane ma wszystko, co tylko w doskonałym Hi-Capa poprawić się jeszcze dało:
- metalowy zamek Infinity Custom
- lufa precyzyjna PDI 6.01
- zestaw sprężyn Airsoft Surgeon
- zawór gazowy
- gumka hop-up
- customowy, metalowy spust RWA
Replika przyjemnie ciąży w dłoni, blow back kopie jak szalony dodając strzelaniu realizmu.
Do repliki TM standardowo powinniśmy używać gazu o oznaczeniu 134a. Wymiana zamka na stalowy, customowy oraz wymiana zaworu gazowego, daje możliwość zastosowania nieco "mocniejszego" gazu.










czwartek, 9 maja 2013

AR20F "full custom"

Moje prace nad zmodyfikowaniem ARa powoli zbliżają się do finiszu. Pomysł zakupu "aluteca dla ubogich" i jego modyfikacja pociągnęła za sobą koszty na poziomie zakupu używanego steyra a i tak nie daje do końca satysfakcjonujących rezultatów. Fakt, koszty rozłożyłem sobie na ponad 3 lata. Problemem trudnym technologicznie do rozwiązania pozostaje mechanizm naciągu zbijaka oraz brak regulacji sprężyny zbijaka. Oba te elementy systemu, osadzone zostały w bloku z jakiegoś utwardzonego stopu którego nie da się obrabiać. Tym samym najprawdopodobniej wymieniłem/poprawiłem w moim AR wszystko co tylko się dało.
Prace te oczywiście podyktowane były raczej względami estetycznymi, może z wyjątkiem..... dość kosztownym.... a mianowicie z regulatorem. Zmiany które wprowadziłem oczywiście można było sobie darować i cieszyć się z powodzeniem ARem w wersji pudełkowej. Ale to nie dla mnie :-)
Wracając do nieszczęsnego regulatora. Otóż regulator w AR jest jak się w użytkowaniu okazało, wadliwy. Przynajmniej w kilku egzemplarzach które znam stanowił on problem. Konstrukcje ma na tyle dziwną, że fachowcy forumowi nie są  w stanie skutecznie go poprawić/naprawić. regulator daje stabilne V0.... ale na poziomie 225m/s z wahaniami +/- 1,5m/s. kręcenie dławikiem niewiele tutaj pomaga. Po kilku nieudanych próbach jego wyregulowania, poddałem się. Bardziej zdeterminowany kolega, próbował reklamować ARa zarówno u polskiego dystrybutora jak i w Waltherze.... w obu przypadkach nieskutecznie. Polski dystrybutor oddalił reklamacje twierdząc, że sprzęt "grzebany", Walther natomiast odesłał niby naprawiony ale ....V0 pozostało bez zmian. Podobno... nie wiem ile w tym jest prawdy... aktualnie sprzedawane egzemplarze nie maja już tej wady.
Ja zdecydowałem się na zakup regulatora walthera i zaadoptowanie do ARa. Cała przeróbka polegała na dorobieniu nowej komory strzałowej oraz wyregulowaniu sprężyny zbijaka. W tej chwili cieszę się waltherowskim regulatorem który w razie problemów jest konstrukcja znaną i możliwą do "ogarnięcia".
Mój AR w zasadzie z wyglądu niewiele różni się od oryginału z pudełka. Wymienione plastikowe elementy pozostały w swoim oryginalnym kształcie. Jedynym bardziej rzucającym się w oczy detalem jest palmrest wykonany na wzór LG300XT Alutec
W sumie wymieniłem następujące elementy:
  • Kolbę wraz z regulowaną baką - całość z alu, 
  • Stopkę,
  • Spust, (w tej chwili mam spust wykonany na wzór MEC Trigger)
  • Palmrest,
  • Szynę WAWER (w zasadzie zbędny detal. Na bloku mamy "wyfrezowaną" szynę 11mm),
  • Kartusz alu maxi,
  • Przedłużkę na lufę (kartusz maxi wystaje 35mm poza płaszcz lufy)
  • Regulator
  • Chwyt z laminatu.
  • Bipodzik do odstawiania wiatrówki,
Aluminiowe detale, jak już wcześniej wspominałem, wykonuje dla mnie kolega do_mar. Jakość jego prac jest zadziwiająca. Przyglądam się czasami detalom wykonanym przez Mariusza i nie mogę wyjść z podziwu. Ale wracając do tematu....  Regulator oraz kartusz zakupiłem w sklepie kimla.de, natomiast dorobienie komory strzałowej oraz dostrojenie regulatora do systemu ARa zawdzięczam koledze "pykacz" oraz z forum iweb.bron. Ponadto kolega "pykacz"  dorobił mi nowy chwyt z laminatu.







Kolejne detale do ARa od kolegi do_mar

W związku z zakupem nowego kartusza alu maxi pojawił się w moim AR problem z wystającym kartuszem.
Kartusz wystaje poza płaszcz lufy o około 35mm. Zdecydowałem się zastosować nakładkę na płaszcz lufy.
Detale zamówiłem u Mariusza :-). Potrzebowałem w sumie dwa elementy tj. przedłużkę oraz palmrest. Największym wyzwaniem okazała się właśnie nakładka. Nie chciałem stosować żadnego separatora czy tłumika, głównie z uwagi na wątpliwości czy fakt, że płaszcz lufy dłuższy jest od samej lufy o 45mm, i czy  w związku z tym zastosowanie jednego z w.w., nie wpłynie na bardzo dobre aktualnie skupienie ARa.
Kolega do_mar wykonał dla mnie oba detale.
Samo zamocowanie przedłużki jest bardzo ciekawie rozwiązane. Mariusz wykonał narzędzie odwzorowujące kształt płaszcza a następnie wydrążył wpust o identycznym kształcie. Tym samym w przedłużce nie ma żadnych przewężeń i zachowana została średnica wewnętrzną płaszcza lufy.
Nakładka spasowana jest idealnie, mocuje się ja płynnie, dociskana jest do płaszcza lufy dwoma robaczkami. Nacięcia widoczne na nakładce, pełnia jedynie funkcję estetyczną i nie są pełne tzn. nakładka nie został przecięta.
Drugim detalem jest palmrest wykonany na wzór LG300XT Alutec. Jak widać posiada dwa solidne dystanse do regulacji wysokości. Przy zastosowaniu obu, wysokość liczona od szyny płaszcza do spodu palmrestu wynosi 125mm. Palmrest ma dwie maksymalnie możliwie wydrążone komory ograniczające wagę.
Mocowanie do spodniej szyny płaszcza jest solidne i bez luzów. Całość wykonana jest bardzo estetycznie.