W dniu dzisiejszym, pomimo kontuzji, spowodowanej brakiem rozgrzewki przed sobotnim bieganiem, zdecydowałem się postrzelać do tarczki, extackiem z nowej dostawy. Ostatnio przez dłuższy czas do dyspozycji miałem jedynie śruty Norica Thor i Shark, którym daleko do doskonałości co w połączeniu z jakością mojej chinki daje mieszankę trudną do zaakceptowania.
Na 50m na razie się nie zapuszczam ;-), dla mojego Qubusia jest to na dzień dzisiejszy za daleko ;-)
JSB Extac 5.51mm, odległość 30m, 20 strzałów
seria pierwsza
">
seria druga
niedziela, 27 czerwca 2010
sobota, 26 czerwca 2010
Nowy chwyt
Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka z podstawowym elementem mojego nowego chwytu. Całość wykonana z anodowanego aluminium. W ten sposób zyskałem stabilną i solidnie umocowaną podstawę pod optykę z dodatkowym przesunięciem szyny. Kolejnym krokiem będzie przygotowanie nowej okładziny chwytu a może i wymiana całej osady.
sobota, 19 czerwca 2010
środa, 9 czerwca 2010
Strzelnica
Z uwagi na fakt, że mieszkam w bezpośrednim sąsiedztwie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, nie mam specjalnego problemu ze znalezieniem odpowiedniego miejsca i zaadoptowania na potrzeby strzelnicy. Poniżej zdjęcia jednego z takich miejsc.
Punkt z którego strzelam z widokiem na 30m i 50m. Wcześniej stała tutaj barierka w kształcie L skierowana w dwie strony, niestety wpadł jakiś drwal, machnął dwa razy siekierką i nic z tego nie zostało. Aktualnie karabinek podpieram na statywie od aparatu. Za jakiś czas to odbuduję ;-).
Punkt z którego strzelam z widokiem na 30m i 50m. Wcześniej stała tutaj barierka w kształcie L skierowana w dwie strony, niestety wpadł jakiś drwal, machnął dwa razy siekierką i nic z tego nie zostało. Aktualnie karabinek podpieram na statywie od aparatu. Za jakiś czas to odbuduję ;-).
Zbliżenie punktu do strzelania na 30m
A to 50m, jak na razie moja QB57 to siewnik, do tego zabójczy opad przy moim 5,5mm kalibrze....niestety ale taki właśnie kupiłem... skutecznie uniemożliwia mi strzelanie na tym dystansie. No chyba, że tarcza będzie miała format A0 ;-)
A to przeszkoda przed dalszym lotem śrutu. Wcześniej leżało tutaj przewrócone drzewo /odległość 15m/, na którym wieszałem tarcze itp, niestety drwale zwędzili.
Jakieś 50m za tą przeszkodą znajduje się, rzadko uczęszczana ścieżka. To widoczne coś ma wysokość ponad 2m i szerokość około 5m.
W zasadzie od czasu zabrania drzewa nie strzelam już na 15m, ale w razie jak by co to jest ;-)
Jakieś 50m za tą przeszkodą znajduje się, rzadko uczęszczana ścieżka. To widoczne coś ma wysokość ponad 2m i szerokość około 5m.
W zasadzie od czasu zabrania drzewa nie strzelam już na 15m, ale w razie jak by co to jest ;-)
poniedziałek, 7 czerwca 2010
Uchwyt do statywu
W oczekiwaniu na wyschniecie polakierowanej osady wpadłem na pomysł skonstruowania podpórki pod wiatrówkę przykręcanej do statywu fotograficznego. Wykorzystałem do tego celu obejmę na rurę o średnicy 10cm, nakrętkę z gwintem odpowiadającym śrubie mocującej aparat do statywu /Ja wykorzystałem nakrętkę pozostałą z innego uszkodzonego statywu/, śrubę długości 20 mm dopasowaną do gwintu wspawanego w obejmę do rury, kawałki filcu, poksylinę.
W pierwszej kolejności obciąłem szlifierką kątową gwinty łączące obejmę, następnie oszlifowałem, zmatowiłem i pomalowałem całość na czarny mat. Śrubę oraz nakrętkę połączyłem poksyliną, wygładziłem oraz wyszlifowałem i pomalowałem j.w. na czarny mat. Do obejmy przykleiłem wcześniej pocięte paski filcu.
Końcowy efekt wygląda tak.
sobota, 5 czerwca 2010
Malowanie osady
W związku z przeróbkami chwytu związanymi z dopasowaniem lunety, zmuszony zostałem do przemalowania osady. Na kilku zdjęciach wyszukanych w sieci znalazłem QB57 z czarną osadą, i taka też postanowiłem sobie sprawić. W pierwszej kolejności kupiłem 2 puszki lakieru, czarny oraz bezbarwny mat. Do tego 3 arkusze papieru 60 do zmatowienia osady, 800 oraz 1000 do przeszlifowania lakierowanych powierzchni. Całość trwała trzy dni, a efekt końcowy wyszedł tak.
Użyłem do malowania powyższych lakierów.
wtorek, 1 czerwca 2010
DOC 4-9x40
Pomny doświadczeń z marnej jakości lupką Gamo, zdecydowałem się tym razem zapoznać z opiniami kolegów na temat optyki. Najlepsze opinie dot. stosunku ceny do jakości zebrał DOC 4-9x40. Tym samym decyzja zapadła i nabyłem nową lupkę Delta Optical Classic 4-9x40 MilDot. Zakupu dokonałem w kolba.pl. Muszę przyznać, że zostałem miło zaskoczony faktem, że lunetka została przefuksowana, tym samym zupełnie nic nie musiałem przy niej grzebać. Oczywiście natychmiast wylądowała na wiatrówce.
Z uwagi na fakt, że jest to moja pierwsza luneta nie mam jej do czego porównać. Nie mniej jednak zarówno wykonanie jak i jakość obrazu jest jak dla mnie więcej niż zadowalająca.
Na dzień dzisiejszy borykam się jedynie z problemem stabilnego zamontowania lupki na chwycie QB57. Jak dla mnie rozwiązanie to jest fatalne i wymaga sporo poprawek.
Na dzień dzisiejszy zdecydowałem się zestrugać ponad 10mm chwytu i tym samym obniżyłem szynę. Jednocześnie usunąłem pseudo przyrządy celownicze które i tak nie spełniały swojej roli, następnie nawierciłem szynę pod czwarty wkręt.
Pozostaje pomalować chwyt.
Z uwagi na fakt, że jest to moja pierwsza luneta nie mam jej do czego porównać. Nie mniej jednak zarówno wykonanie jak i jakość obrazu jest jak dla mnie więcej niż zadowalająca.
Na dzień dzisiejszy borykam się jedynie z problemem stabilnego zamontowania lupki na chwycie QB57. Jak dla mnie rozwiązanie to jest fatalne i wymaga sporo poprawek.
Na dzień dzisiejszy zdecydowałem się zestrugać ponad 10mm chwytu i tym samym obniżyłem szynę. Jednocześnie usunąłem pseudo przyrządy celownicze które i tak nie spełniały swojej roli, następnie nawierciłem szynę pod czwarty wkręt.
Pozostaje pomalować chwyt.
Subskrybuj:
Posty (Atom)